- 12 czerwca 2023
DZIEŃ 3 – GÓRY ŚWIĘTOKRZYSKIE -KIELCE-OBLĘGOREK – wycieczka z programem POZNAJ POLSKĘ 2023
Środa 7 czerwca to ostatni dzień naszej wycieczki. Ponieważ pogoda była ładna, po śniadaniu spakowaliśmy się, wymeldowaliśmy się z hotelu i wyruszyliśmy na zaległy spacer po mieście. Zaczęliśmy od pomnika Noblisty- Sienkiewicza, który pytał: QUO VADIS? Wchodząc na Wzgórze Zamkowe, zatrzymaliśmy się na chwilę przy pomniku zamordowanego kapelana Solidarności – księdza Jerzego Popiełuszki, i odczytaliśmy biblijne słowa, którymi kierował się w życiu: ZŁO DOBREM ZWYCIĘŻAJ. Tablica umieszczona w czasach Oświecenia na ścianie Bazyliki Katedralnej poucza do dziś: KAŻDY WIEDZIEĆ POWINIEN, ŻE JEST BÓG… Poza głównymi prawdami wiary na tablicy umieszczono też litery alfabetu, liczby i wyjaśniono zależności pomiędzy podstawowymi miarami i wagami. Uczniowie ze zdziwieniem przypatrywali się niektórym literom oznaczającym głoski zmiękczone: b’ czy m’. Mało kto wie, że przy katedrze pochowany został bohater spod Racławic Wojciech Bartos Głowacki. Kiedy odczytywaliśmy napis umieszczony na płycie nagrobnej, w świątyni śpiewano hymn „Gaude, Mater Polonia”. Spór o to, czy autorem tej podniosłej pieśni jest Mistrz Wincenty z Kielczy czy z Kielc, kielczanie rozstrzygnęli jednoznacznie na swoją korzyść, o czym świadczą słowa zapisane na kolejnej tablicy umieszczonej na ścianie kościoła. Uroczysta msza zakończyła się, a wierni opuścili bazylikę, pozostawiając otwarte główne drzwi. Korzystając z okazji, weszliśmy do środka. Można było przez chwilę pomodlić się przed cudownym obrazem Matki Bożej Nieustającej Pomocy, przyjrzeć się barokowym ołtarzom, odszukać średniowieczny tryptyk albo obrazy namalowane na suficie na początku XX wieku przez uczniów Matejki: Chrzest Polski i Śluby Lwowskie Jana Kazimierza. Przed południowym upałem schroniliśmy się w parku Staszica, nazywanym też parkiem Żeromskiego. Jedni odpoczywali na ławeczkach, obserwując staw, kaczki i gołębie, inni niestrudzenie poszukiwali miejsc opisanych w utworach Żeromskiego: źródełka Biruty z „Syzyfowych prac” czy miejsca spotkań zakochanych bohaterów „Urody życia”, bo następnym punktem naszego programu była lekcja w Muzeum Lat Szkolnych Stefana Żeromskiego. Siedzieliśmy w ławach z końca XIX wieku wpatrzeni w belkę – jedyną pozostałość po domu Żeromskiego w Ciekotach – i w tablicę, na której zapisano po rosyjsku temat. Może nawet ktoś przestraszył się zawieszonej nad tablicą dyscypliny, na szczęście od dawna nieużywanej. Stefan Żeromski w kieleckim gimnazjum spędził około 12 lat. Nie lubił tej zrusyfikowanej szkoły. Jedyną radością były dla niego lekcje języka ojczystego prowadzone przez profesora Bema, którego z wielkim szacunkiem jako młody chłopak opisywał w DZIEŃ swoich „Dziennikach”. Niewątpliwie duży wpływ na twórczość Żeromskiego miał także pobyt w Rapperswilu i praca bibliotekarza w tamtejszym muzeum polskim. Mogliśmy się nad tym zastanowić, oglądając wystawę czasową pt. „Wolność to wielka rzecz. Żeromski w Rapperswilu”. Przed wyjazdem z Kielc chcieliśmy zobaczyć Kadzielnię – rezerwat geologiczny w środku miasta. Udało się. Obeszliśmy Kadzielnię dookoła, zatrzymując się kilkukrotnie, chociaż mieliśmy mało czasu, bo czekała na nas jeszcze ukochana przez Żeromskiego Puszcza Jodłowa. Kiedy przyjechaliśmy do Świętej Katarzyny- miejscowości leżącej u podnóża Gór Świętokrzyskich- było już za późno, aby wdrapywać się na Łysicę, ale i tak weszliśmy na teren Świętokrzyskiego Parku Narodowego. Zatrzymaliśmy się przy kapliczce Janikowskich, wewnątrz której młody Żeromski wydrapał swój autograf; przy mogile powstańca styczniowego; przy mogiłach żołnierzy z czasów II wojny światowej, w tym żołnierzy Armii Krajowej. Dotarliśmy do źródełka Świętego Franciszka i do stojącej obok kapliczki. Wcześniej weszliśmy na chwilę do zabytkowego kościoła przy klasztorze bernardynek. Odjeżdżając, patrzyliśmy na długi mur okalający klasztor. W sercach pełno wrażeń, w głowach pełno myśli… Zmęczeni, ale szczęśliwi późnym wieczorem dotarliśmy do Białobrzegów. I już planujemy następną wycieczkę.
Tekst: Grażyna Huzar
Zdjęcia: uczestnicy wycieczki